Wyjechałem na jezdnię i skierowałem do domu.
____________________________________________________________________________________
*Oczami Jessici*
Droga do domu minęła mi na rozmyślaniu.Próbowałam się nie denerwować,ale nie potrafiłam... będę przesłuchiwana przez POLICJE !I w dodatku muszę skłamać.. Nienawidzę mówić nieprawdy,a co dopiero kiedy jest to karalne.Nawet nie powiedział mi kiedy to będzie..
Nawet nie zauważyłam kiedy znalazłam się pod drzwiami domu.Otworzyłam je i nie witając się ani nic,pobiegłam prosto do mojego pokoju na górze.Rzuciłam torbę na łóżko i żeby się trochę wyluzować włączyłam radio.Poleciała piosenka Lany Del Rey - Summertime sadness.Lubię tą piosenkę,ale szczerze mówiąc liczyłam na coś w rodzaju 'Thrift shop'.Nie byłam za bardzo w nastroju do słuchania smutnych piosenek.Na szczęście piosenka się skończyła i puścili 'Fireworks' Katy Perry.To bardziej mi pasowało.Wzięłam laptopa z biurka i położyłam go na łóżku.Włączyłam go i otworzyłam okienko internetu.Chwile czatowałam i takie tam na stronkach typu FB i TT.Nagle zobaczyłam że Caroline jest dostępna na facebooku.Kliknęłam i pojawiło mi się okienko z czatem.Napisałam.
J:Hej ;)
C:Hej :) Co u cb ?
J:Ech.. nudy,a u cb ?
C:Też ;/
Zastanawiałam się co napisać,kiedy nagle Caro wysłała mi jakiś link.Kliknęłam na niego i otworzyła mi się nowa karta.Było to zdjęcie... jednego z kumpli Justina...
J:Caro co to jest ?? o.O Myślałam że trzymamy się od nich z daleka.
C:Ale o co cho.. ?
Minęła chwila,kiedy dziewczyna napisała ponownie.
C:Ojć ! to nie to...
Odczekałam sekundę,a wysłała mi poprawny link.Kliknęłam i w nowej karcie zobaczyłam jakąś stronę na której pisali 'Ke$ha w Miami !'.Oczy otworzyły mi się szeroko ze zdumienia.Przeczytałam tekst pod zdjęciem i dowiedziałam się że to jest w centrum,czyli niedaleko nas.
J:O ja prdl !! o.O :O *o*
C:No.. i pomyśl że wiem gdzie kupić bilety !!
J:Nie gadaj !
C:No !To jest w galerii więc przy okazji możemy pójść na zakupy :D
J:Bomba ! Kiedy ?
C:Dzisiaj ?
J:Eeee...
Myślałam nad tym chwile.
J:Pewnie !! O której ?
C:Za pół godziny ??
Spojrzałam na zegarek na monitorze.Była 15.30.
J:Spx :D
C:Ok muszę kończyć ;/ Bye ! ;**
J: :( Pa ;**
Wreszcie będę mogła się wyluzować.Napisałam o zakupach i koncercie na tt i już po chwili patrząc na interakcje zorientowałam się że mam z 5 odpowiedzi,10 przesłanych dalej i 20 ulubionych..
Jedyna moja myśl to 'Wow'.Wyłączyłam laptopa i opadłam na łóżko.Po chwili odstawiłam laptopa na biurko i podeszłam do szafy żeby wybrać jakieś ubrania do galerii.Po jakiejś chwili zdecydowałam się na ten zestaw.Uczesałam włosy w koka,musnęłam usta błyszczykiem,a rzęsy maskarą i byłam gotowa do wyjścia.Przechodząc przez pokój,zatrzymałam się w pół kroku i przypomniałam sobie o komórce i kasie.Wsadziłam je do torby,którą potem założyłam na ramię.Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół.Spojrzałam jeszcze na zegarek i była 15.55.
-Wychodzę !!-krzyknęłam i skierowałam się do drzwi.Już miałam wyjść kiedy Riri zawołała za mną.
-Gdzie ?-obróciłam się na pięcie i zobaczyłam moją siostrę siedzącą na kanapie w salonie.
-Na zakupy z Caroline.
-Aha.To baw się dobrze -powiedziała z uśmiechem.-Kup mi coś fajnego !-dodała kiedy już łapałam za klamkę.
-Ok !-odkrzyknęłam i wyszłam.Na podjedźcie czekała już Caro.Wsiadłam na miejsce pasażera i zapięłam pasy.Reszty chyba nie będę dokładnie opowiadać.Kupiłam sobie fajne rzeczy i bilety.Wróciłam do domu i pożegnałam się z Caroline.Weszłam do domu i podeszłam do Rihanna.
-Kochasz mnie siostrzyczko ?-spytałam,chowając bilet dla niej za plecami.Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
-Co mi kupiłaś ??-powiedziała i wstała.
-Nie odpowiedziałaś...
-Tak tak kocham cię siostrzyczko.-powiedziała szybko coraz bardziej ciekawa i podekscytowana.
Wyciągnęłam bilet z za pleców i uśmiechnęłam się szeroko.
-No skoro tak..-podałam go jej,a ona po przeczytaniu napisu zaczęła skakać i piszczeć ze szczęścia.
-Aaaaaaa !! dziękuje Jessica ! Kocham cię normalnie.-powiedziała rzucając mi się na szyję.Chwile rozmawiałyśmy itd.Aż była już 22.00 i postanowiłam pójść spać.
-To dobranoc.-powiedziałam ziewając.
-Dobranoc.-odpowiedziała i uścisnęła mnie na dobranoc.
Poszłam do góry i praktycznie od razu do łazienki.Wzięłam prysznic.Woda spływająca po moim ciele przyprawiła mnie o gęsią skórkę.Nalałam na rękę truskawkowy żel pod prysznic i nałożyłam go na ciało.Kiedy spłukałam mydliny,wyszłam z kabiny i dokładnie się wytarłam po czym otuliłam ciało ręcznikiem.Przeczesałam włosy,umyłam zęby i przemyłam twarz odświeżającym tonikiem.Wyszłam z łazienki,wyciągnęłam z szafy piżamę i zrzuciłam ręcznik na ziemię.Ubrałam się i odniosłam ręcznik do łazienki.Wróciłam do pokoju,sprawdziłam godzinę na mojej komórce.Zegarek wskazywał 22.30.Odłożyłam iPhona z powrotem na stoliczek obok łóżka,a sama wskoczyłam pod kołdrę.Zgasiłam światło i ułożyłam się wygodnie.Zamknęłam oczy i odleciałam do krainy Morfeusza z uśmiechem na ustach.Sądzę że należało mi się trochę tej dzisiejszej codzienności.
____________________________________________________________________________________
NN przepraszam że krótkie :( ale mam nadzieję że się podoba i będą komentarze ; D
Przypominam że nie będzie kolejnego rozdziału bez przynajmniej JEDNEGO KOMENTARZA.
Przeczytasz?=Skomentuj!
faajny ; d tylko pisz dluzsze ;)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń